poniedziałek, 22 listopada 2010

coja mogę powiedzieć....




..... chyba tylko to że kiepsko (bardzo kiepsko) z postępami. Pocieszam się tylko tym, że w ogóle są.
I oczywiście cały czas podziwiam Wasze prace i te już ukończone i te kończone.

10 komentarzy:

  1. Choinka będzie super! Śliczny kolor!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że posuwasz się naprzód!

    OdpowiedzUsuń
  3. Justynko !!!
    Na pewno szybko się uporasz z choineczką - śliczna jest i wreszcie w odpowiednim kolorze :):):)
    Ja też mam zaległości, a tego co mam zrobione nie mogłam sfotografowac. Może jutro .....

    OdpowiedzUsuń
  4. Justyna będzie dobrze! Każdego dnia to sobie powtarzam a od tygodnia nie miałam igły w ręce...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za pocieszenie....
    Powolne tempo też dlatego, że w międzyczasie coś jeszcze xxxx

    OdpowiedzUsuń
  6. toz to jakies cudo sie szykuje normalnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Justa! Kiepsko to będzie jak byś nic więcej nie zrobiła! Musisz byc dzielna! Będzie dobrze! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. slicznie sie zapowiada:))dasz rade :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Super nici wybrałaś!! Trzymam kciuki, bo szykuje się cudeńko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Justyna, dasz radę, ja jeszcze materiałów nie mam w domu ;)

    OdpowiedzUsuń