poniedziałek, 24 stycznia 2011

renifer Agni Sz-n

Jestem! Spóźniona, ale z reniferem. Wzór miał być inny, renifer większy - śpiewający...
Czas uciekał za szybko. Było wiele planów, gorzej z ich realizacją. "Śpiewający" renifer wcale nie chciał śpiewać... Obiecałam jednak córce, że zrobię innego, takiego w zastępstwie.
Przedstawiam wszystkim reniferka uśmiechniętego, milutkiego i czerwoniutkiego.
Postanowiłam uszyć z nim poduszkę. I tak się stało!
Teraz - pewnie jako ostatnia - "świąteczny sal 2010" w moim wykonaniu uważam za zakończony!

Tak wygląda całość.
KONIEC

15 komentarzy:

  1. Super poducha!! bardzo w moim guście.
    Skąd się bierze taki cudowny materiał??

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie :)
    Nie jesteś ostatnia, ja dalej dłubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poducha do przytulenia i pokochania!!

    OdpowiedzUsuń
  4. NO ja Ci powiem że na tej poduszce TYLKO ten renifer musiał być! Dobrze że zmieniłaś plany bo komponuje się fantastycznie. A inny Renifer poczeka na końcówkę roku - no stress :)

    OdpowiedzUsuń
  5. poduszka jest odjazdowa i jaka radosna!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Poduszka wspaniała - klimatyczna świątecznie w stu procentach.
    Nie jesteś ostatnia - ja się jeszcze wlokę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. też uwielbiam te reniferki, robiłam z nimi kiedyś kartki świąteczne - poduszka jest bombowa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki dziewczyny za miłe komentarze. Myślałam, że naprawdę jako ostatnia ukończyłam swoje dzieło. W takim razie czekam na Wasze prace. Teraz bez świątecznego pośpiechu można je dopieścić w każdym najmniejszym fragmenciku.
    Jeżeli chodzi o materiał... ten kupiłam w Niemczech niestety. U nas takiego nie widziałam...
    Wzór reniferka jest naprawdę fantastyczny. Już kilkanaście razy miałam okazję go haftować i za każdym razem robiłam to z wielką przyjemnością

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna poducha :) Bardzo w moim guscie :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiedziałam, że jeszcze ktoś napisze !!!!!!!!!!!!!!!!! Oczekiwanie uwieńczone taką nagrodą (wpisem) jest naprawdę świetne. Podobnie jak renifer. Nie wiem tylko dlaczego piszesz, że on nie śpiewa. Ja wyraźnie słyszę jak nuci radosną piosenkę.
    A na marginesie. Poczta Polska sprawiła, że mój obrazek Maryji dotarł do adresatki w kawałkach. A był naprawdę mocno zabezpieczony. Mam nauczkę. Następnym razem zawiozę obrazek do Gdańska. Gorzej jak będę chciała wysłać coś poza Polskę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny reniferek, taki radosny:) Super się wpasował w materiał!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten hafcik na uwadze, jest wdzięczny, uroczy, ciepły... też mi się marzy poduszka. Ślicznie to wyglAda :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podusia fantastyczna gdzie mozna kupic taki materiał jesli można to jest szansa na otrzymanie wzoru jak taka podusie uszyc??
    Pozdrawiam gorąco Karolina!
    Zapraszam do siebie i na moge Candy :)
    http://www.robutkowadolina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. jejku, fantastyczna, zawsze marzyłam o takiej skandynawskiej poduszce!pozdraawiam:)

    OdpowiedzUsuń