niedziela, 14 listopada 2010

Kolejne kolorowe bombki.

Powoli, jak żółw ociężale, przybywa bombek.






 Do wyhaftowania została mi jedna bombka i kilka gwiazdek. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się skończyć haftowanie. 
Już wiem gdzie zawiśnie ten haft, ale muszę jeszcze wymyślić jak to zrobić, żeby miało ręce i nogi.

8 komentarzy: