wtorek, 23 listopada 2010

Pierwszy bałwanek (prawie w całości)

Z ciekawości sprawdziłam datę mojego powitalnego posta: 28 październik czyli niecały miesiąc temu...

Photobucket

Jak widać na załączonym obrazku, bałwanek zyskał prawie wszystkie kolory i czeka na biały wypełniacz. Przy obecnym tempie (jeden miesiąc = jeden bałwan), moje cztery zawieszki będą spokojnie gotowe na Święta - tyle że Wielkanocne;)

Musiałam też rozwiązać problem krzyżyków 3/4 na kanwie plastikowej, jakoś zamotałam nitkę, zobaczę jak wyjdzie to razem z tłem.

Pozdrawiam Was wszystkich, cuda tworzycie i bez Was nie miałabym chyba żadnej motywacji by wykończyć tego ufoka:)))

7 komentarzy:

  1. Śliczny!!!! Już niewiele!!! Musisz skończyć !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A już się bałam, że gdzieś zaginęłaś, a to tylko śnieg Cię przysypał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chociaż dwa będą na te Święta :)
    Śliczny już jest!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro problem krzyżyków 3/4 na plasikowej kanwie rozwiązany to teraz powinno pójść szybciej...
    A bałwanek jest bardzo ładny, szkoda, żeby wylądował w szufladzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie,

    Mała rada co do krzyzykow 3/4 na plastikowej kanwie. Tez wyszywalam rok temu własnie te serie balwankow i za pomocą ostrej igły po prostu wbijalam w środek plastikowej kanwy tworząc dodatkowa dziurke. Trzeba do tego naparstka bo palce bolą.
    Chciałam jeszcze dodać , ze wszystkie prace są piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń