wtorek, 16 listopada 2010

Witam serdecznie i przedstawiam swój wybór pracy



  Witam serdecznie,
   jakiś czas się zastanawiałam i w końcu postanowiłam do Was dołączyć, gdyż potrzebuję dużej ilości kciuków, aby mieć siły i czas na ukończenie pracy przed świętami.
 Cieszę się, że mogę być w Waszym gronie,  gdyż uważam, że wzajemne motywowanie zdecydowanie pomaga i daje niezłego kopniaka w tylną część ciała ... oj, często tego potrzebuję ;)
  To tak króciutko ... tytułem wstępu. Część z Was mnie zna, ci jednak, którzy nie wiedzą kim jestem, niech zajrzą na mojego bloga - wówczas się dowiedzą. Ot, taki mój wieczorny humorek.

  Ja na swoją pracę wybrałam świąteczna skarpetę dla Wojtusia - mojego synka. Będzie to jego pierwsze Boże Narodzenie, więc dla wszystkich wyjątkowe. Pierwsze xxx postawiłam juz jakiś czas temu, powoli dłubię, ale czas leci a tu jeszcze sporo przede mną. Praca docelowo ma wyglądać tak:


A ja na chwilę obecną mam tak:


 Pozostała mi jeszcze tak gdzieś połowa. W kąt nie chcę tego rzucić, bo nie wiem,  czy potem powrócę do tej robótki. Dodatkowo chciałabym, aby jednak Bąbel dostał ode mnie ten wyjątkowy prezent.

 Postępy będę publikowała raz w tygodniu, aby Was nie zanudzać.

Trzymajcie mocno kciuki.

Pozdrawiam gorąco
Lucyna

 

7 komentarzy:

  1. Moje kciuki już zaciśnięte :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopinguję, bo będzie śliczna skarpeta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj :) Wiesz, że kibicuję Ci od początku, tak że kciuki zaciśnięte!

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaka świetna ta skarpeta! Taka wesoła!

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Jaka skarpeta! Dziecię musi dostać taką! Tak więc Zuzia - sprężaj się! Ja kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skarpeta wielka... rety.... i jakby co, to mnie tam możesz zanudzać, chętnie oglądam postępy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczy wzorek i pracochłonny, ale skarpeta będzie warta tej pracy !

    OdpowiedzUsuń