piątek, 17 grudnia 2010

Skarpeciora dla Synka



  Czas pędzi, ale i moja praca nie stoi w miejscu. Przybyło sporo krzyżyków i mam nadzieję, że skończę tę skarpetę w sam raz na święta. Liczę na to, że może do końca weekendu uda mi się postawić ostatnie xxx, a potem tylko kontury i maszyna w ruch.

Oto jak ostatnio prezentowała się skarpeta:


A tak wygląda na chwilę obecną. Różnica jest widoczna:



Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i doping - musi się udać ;)

8 komentarzy:

  1. Śliczna! Niecierpliwie czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już prawie koniec! Będzie prawdziwe cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Phi, cóż to dla Ciebie! Z pewnością się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna, wspaniałe kolory!
    Trzymam kciuki za szybkie dokończenie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też zostało szycie i oprawianie, za czy nie przepadam, a skarpeta jest fantastycznie dziecięca, bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Już za chwileczkę, już za momencik......

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam mocno kciuki, zebys zdarzyla!

    OdpowiedzUsuń
  8. Robisz kawał wspaniałej robótki :)
    Skończysz na czas - trzymam kciuki :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń