wtorek, 26 października 2010

bombki Eli -1

Wybór dokonany przynajmniej na ten rok (reszta będzie czekać w kolejce). Padło na bombki:). Na razie mam tyle.


Praca jest spora, ale mam nadzieję, że uda mi ją zrobić do Świąt - nie trzeba zmieniać nitek ciągle i zerkać do klucza. I nie jestem tu sama w xxx tego pięknego obrazka co też będzie fajną motywacją:)

9 komentarzy:

  1. Och ten obrazek TAK mi się podoba!
    Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu !!!
    Cudnie wychodzi (tenbardzozachwycony)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielka to zaleta prac monochromatycznych...
    Jak się kiedyś uwinę ze swoimi pracami, tak za 30 lat pewnie, to też się za to wezmę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, pięknie! Jak ja kocham te kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tez przypadły do gustu kolory.
    I też kiedyś... może... w tej pięciolatce sobie wyszyję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic dziwnego, ze kilka osób rzuciło się na te bombki, one są rewelacyjne, a ta wersja bardzo w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. i kolejna co cudne bomki hafci
    ja co prawda na forumowym SAL-u,ale tez je dziubie
    i co mnie zachwyca co kolejna haftujaca to inne wydanie tego samego wzoru

    OdpowiedzUsuń
  8. jak miło to się czyta - bardzo dziękuję!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te bombki chwyciły mnie za serce. Są piękne.

    OdpowiedzUsuń