sobota, 23 października 2010

Jolcina opowieść wigilijna (1)

Widzę, że nie ja jedna miałam problem z wyborem wzoru! :)
 Szukałam tu i tam... pytałam zaprzyjaźnione osoby... 
Mam! Decyzja podjęta! Będzie...
Hmmm... ;) kto mnie zna, wie, że lubię budować napięcie! Hahaaa... :)))

Tak więc postawiłam pierwszy krzyżyk. Oto on.


Co będzie dalej? Czas pokaże :)

13 komentarzy:

  1. Buahaha!!!!! Witaj w Klubie Tajemniczych Istot z Nadprzestrzeni :D

    Budujemy zatem na-pięcie. Jolcia, a da się gdzie indziej zbudować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania... właśnie gdzie indziej nie umiem budować! Umiem tylko na pięcie.
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolcia no to zaszalałaś z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a kiedy będzie drugi krzyżyk?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahhaha :)
    Umiesz stopniować, umiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Szukałam tu i tam... pytałam zaprzyjaźnione osoby... "

    Mnie nie pytałaś o wzór, ale mi smutno teraz...

    Jolcia jest bardzo znana z tego budowania na-pięcie :):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę Jolu, że po takim wyczynie powinnaś zrobić sobie dłuższą przerwę, hihihi

    OdpowiedzUsuń
  8. Krzyżyk do krzyżyka i będzie gotowa praca :) Ale Jolu, to na tegoroczne święta? :P
    Oczywiście żartuję, podobają mi się te Wasze tajemnice :)

    OdpowiedzUsuń
  9. aleś się Jolcia napracowaaaaałaaaaaa [rencia]

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no tego to jeszcze nie grali :P
    Czekam na kolejny x!!! Bo cóż to może być? Wydaje się, że wiem ale pewna nie jestem...

    OdpowiedzUsuń
  11. Najważniejsze, że praca rozpoczęta:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. no wiesz Jolcia to jakiś blef tam NIC nie ma :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jolcia, odpoczęłaś już po tym krzyżyku? Drugi zrobiłaś? Pokażesz?
    Dobre... :-) Jak to u Jolci :-)

    OdpowiedzUsuń