środa, 27 października 2010

Musze sie przelozyc....

a dokladniej rzecz ujmujac moja choinke musze przesunac na ramce bo juz sie nie miescimy.Postanowilam uwiecznic ten moment i wam tez pokazac.



I w taki oto sposob mam juz prwie wyhafcona pierwsza strone wzoru.Prawie ,bo 4 linijki mi sie nie zmiescily.Moja forumowa kolezanka znalazla maly patent na poskromienie metalizowanych nici i dzieki niej haftuje sie duzo przyjemniej i deczko szybciej.

Kulizany moje od igly,chcialam wam tu z tego miejsca powiedziec(nie zawsze mam czas skomentowac kazda z osobna-przepraszam),ze jestem zaszczycona mogac haftowac razem z Wami.Wszystkie prace sa przecudowne i jestescie prawdziwa kopalnia pomyslow i natchnien.Jestes the best...

8 komentarzy:

  1. Ta choinka jest pięknia, niezależnie od tego ile razy się już ją widziało... Gratuluję postępów!

    OdpowiedzUsuń
  2. No no metalizowaną nitką tak pędzić???
    Podziwiam, mnie nerw bierze jak wyszywam u siebie gwiazdki w bombkach chociaż ta nitka którą mam to jest rewelacyjna bo tak się nie plącze i nie siepie ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. I kolejny prawie skończony SAL ;)

    Ja na metalizowane nici mam jeden sposób, przeciągnięcie nici po kostce wosku, może nie idealnie, ale znacznie lepiej się wyszywa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę szybkie postępy. Gratulacje!
    A jeśli można wiedzieć, to jaki jest ten patent na nitkę metalizowaną?

    OdpowiedzUsuń
  5. jesli wyszywamy podwojna nitka to skladamy ja na pol i przewlakamy przez igle tak aby petelka z nitki byla za uszkiem igly;nastepnie przez ta petelke przewlekamy reszte nitki robiac cos z rodzaju supelka na igle;nitka sie nie przesuwa i rowniej uklada w hafcie noi mniej sie skreca;
    Iza na forum nawet rysunek istruktazowy zrobila wiec zapytam sie czy moge z niego skorzystac aby wam pokazac o co chodzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że u Ciebie choinka rośnie jak na nawozach jakichś. Aż miło :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamuśka, przecież Ty zaraz ją skończysz!

    OdpowiedzUsuń