wtorek, 19 października 2010

Zaczelam....

....z wielkim bolem w sercu ,ale zaczelam....Kanwa przecudnej urody co tak w pracy kusila okazala sie jednak nie pasowac do obrazka ,ktory wybralam.No poprostu byloby za duzo zawijaskow w calosci pracy.Stanelo na tym ,ze zaczelam  haftowac na lnie Zweigart Vintage Cahel ,kolor Ivoor-jak sie to na polski tlumaczy? Niteczka jaka wybralam to Gutermann Metalic Mix i oto moje pierwsze xxx.Pierwsza fotka idealnie oddaje kolor niteczki.



Natomiast na tej fotce sa "wyostrzone "kolorki nitki ale za to lepiej widac cieniowania na lnie.



Nie mniej jednak zadna z tych fotek nie oddaje w calosci uroku tkaniny,a lepszych fotek nie umiem zrobic.A i pytanie za sto punktow:czy ktoras juz wie co to za wzorek?Organizatorke zabawy niniejszym uprasza sie o "nie puszczanie farby",hihi
A teraz na specjalna prosbe yenulka,kanwa co to z anglosaskiej ziemi dzis przyleciala.Pierwsza to kremowa arabeska,a druga nie wiem jak sie nazywa ale tez sie w niej zakochalam.






Edycja
Skoro juz jest po polnocy i jest sroda to zapraszam na pierwsze odslony moich SAL-owych bombek http://mamuska73.blogspot.com/2010/10/41forumowy-sal-bombki-i-swiateczny-sal.html

11 komentarzy:

  1. Ivoor to chyba kość słoniowa.
    A wzorek to przecież nasz ubiegłoroczny SAL :)

    OdpowiedzUsuń
  2. i wez tu czleku tajemnicy dochowaj,hihi
    zgadlas oczywiscie;ja w tym wzorku jestem zakochana od roku i teraz sobie strany wetuje i jednoczesnie sprawiam radosc organizatorce,ktora chcialaby"ta choinke tak na legalu" zobaczyc na jakims blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tajemnica się wydała, ale dzięki temu jeszcze bardziej będę wyczekiwać kolejnych odsłon :) a nie wiedziałam, że da się bardziej!
    Piękny len i super kanwy. Zazdroszczę jak nie wiem co, bo ja nie mam gdzie takich kupić :(

    OdpowiedzUsuń
  4. no wiesz wielu z nas w ubiegłym roku ten wzorek śnił się po nocach więc nie dziw się że po pierwszych taktach rozpoznajemy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja twardo milczałam :)
    Świetnie że wyszywasz na lnie - popieram bo efekt będzie przepiękny. I trzymam kciuki za cierpliwość do pracy metalizowaną nitką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też zazdroszczę tych pięknych kanw, bo nie umiem kupować w angielskich sklepach internetowych a u nas takich nie spotkałam :(
    P.s. Też zgadłam co to za tajemniczy wzorek!

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, jak chciałaś być tajemnicza, to trzeba było jeden krzyżyk pokazać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas też są te kanwy od dawna - te malowane to z DMC.
    W ubiegłym roku haftowałam m.in. małą choinkę:
    http://terenia.multiply.com/photos/album/71/Wichtel_2009#photo=5

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam najmocniej - nie napisałam nic na właściwy temat, ale dziś chyba wszystko w necie opornie chodzi.
    Choinka na lnie i to metalizowaną nitką - podziwiam bardzo !!!!
    Na pewno wyjdzie przepięknie, tak jak i Twoje bombki !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś bardzo znajomy ten wzorek:D
    Kanwy świetne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Znając Twoje tempo to już niedługo finisz zobaczymy :-)

    OdpowiedzUsuń