Dotąd jedynie czytałam Wasze posty, mogłam podziwiać fantastyczne projekty, ale bardzo długo trwało zanim sama aktywnie przystąpiłam do zabawy.
Przeglądając różne wzory coraz bardziej nie mogłam się na nic zdecydować.
Już mi się wydawało, że to właśnie ten... żeby za chwilę mieć jakieś "ale".
Mimo zachwytu nad wzorami anglosaskimi, szukałam czegoś naszego, swojskiego - typu "na całej połaci śnieg".
Czas mija nieubłaganie, ale w końcu wybrałam i zaczęłam.
Ciągnę kilka świątecznych srok za ogon (między innymi znane i tutaj słynne bombki z zawijaskami) i to ciągnę w minimalnym przydziale czasu (tak z doskoku).
Mam teraz czasu na hafciki prawie jak "mięsa na kartki przed świętami" .
Do pokazania jest malutko, ale mam nadzieję...
Aida 14 - wydaje się wielka w porównaniu z innymi robótkami, ale tylko taką zdobyłam w pożądanym kolorze.
Dlatego haftuję 3 nitkami, żeby wzór był gruby, wypukły.
Mam w planach pewne zmiany wzorku i swoją koncepcję całości, ale na razie nie zdradzam, bo nie wiem co z tego wyjdzie.
i znowu rośnie ....... na-pięcie :::)))
OdpowiedzUsuńChyba chyba robiłam ten wzór... cudny wybór!
OdpowiedzUsuńCzekam na dalej, bo nie mam pojęcia , co to będzie :) A będzie ślicznie !!!
OdpowiedzUsuńBędzie trochę inaczej niż w oryginalnym wzorze - tu dodam, tam przesunę.
OdpowiedzUsuńI okaże się na końcu, ile te moje pomysły warte:)
Nie mam pojęcia co to i ... czekam ...
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem co to, ale będę kibicować
OdpowiedzUsuńOj, fajnie:) kibicujcie mocno, bo czas ucieka.
OdpowiedzUsuń