To pytanie cały czas sobie zadaję. Hafcik SAL-owy powolusieńku powstaje, ale w międzyczasie cały czas coś wyskakuje nadprogramowego do zrobienia. A to synio przyjdzie o 20 i powie że na jutro coś musi przygotować na upominek ( tu sklepy do 20 otwarte). A to też COŚ na jutro do szkoły córa potrzebuje, a to, a tamto.
Ale jestem dobrej myśli - zdążę.
Jeśli będzie to zależeć od moich zaciśnietych kciuków, to zdążysz :)
OdpowiedzUsuńJa też będę trzymać kciuki ! :)
OdpowiedzUsuńja trzymam kciuki żebyś się wyrobiła!!
OdpowiedzUsuńDzięki, za kciukole.
OdpowiedzUsuńPewnie, że zdążysz, nie może byc inaczej :)
OdpowiedzUsuńDorzucam moje kciuki :))
Pozdrawiam ciepło.
A nawet jak nie zdążysz to co ?? skończysz po świętach, raczej skończysz, bo fajnie się zapowiada :)))
OdpowiedzUsuńKrzysia ma rację. Na pewno skończę. Jak nie do świąt to po świętach
OdpowiedzUsuń