wtorek, 21 grudnia 2010

Wtorek dziewiąty - przedostatni

Nie, nie, to nie znaczy, że za tydzień skończę ;)

Nawet gdyby nie spotkała mnie w tym tygodniu przykra niespodzianka i konieczność wyprucia ponad 300 krzyżyków, to i tak nie wyrobiłabym się do Świąt. Miałam nadzieję, ale złudną, teraz to widzę. Nie wiem, czy po prostu powoli wyszywam, czy z początku tempo sobie narzuciłam zbyt wolne, ale pomimo przekroczenia 60 godzin wyszywania (opis projektanta wskazywał, że tyle się to wyszywa), krzyżyków jeszcze nie ukończyłam, a przecież czekają jeszcze kontury, węzełki i koraliki.

Jednak ta zabawa SAL-owa zmotywowała mnie wystarczająco, bym nawet po czasie anioła ukończyła. I ukończę, ale tempo mi po Świętach spadnie, więc nie będę Was katować co tydzień dodatkowymi dziesięcioma krzyżykami. Pochwalę się, gdy już obraz ukończę. Jeśli ten blog będzie już wtedy zamknięty, to pochwalę się tylko na swoim. Ale może zdążę przed zamknięciem :)

Chciałam zatem podziękować wszystkim kibicującym mi, bez Was i bez Waszego dopingu nie doszłabym do tego etapu. Dziękuję, że przy mnie byłyście, z pociechą, z wesołymi docinkami, ze wszystkim. A dziś dostałam tak cudny mail o mojej anielicy, że aż mi się serducho uśmiechnęło :) Skoro udało mi się "zakochać" jeszcze jedną osobę w tym obrazie, to znaczy, że warto było :) Aniu, a Tobie dziękuję za zorganizowanie zabawy! Dzięki temu anioł w ogóle dostał swoją szansę!

Tydzień temu wyglądał tak:




A dziś wygląda tak:




I zapamiętajcie ten etap na długo, bo do momentu ukończenia żegnam się z Wami. To znaczy, żeby nie było, z pewnością będę komentować Wasze prace, jeśli ktoś jeszcze będzie je zamieszczał (tak mam, co poradzę :)), ale kolejny i ostatni post zamieszczę dopiero, gdy koniec uwieńczy dzieło.

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

4 komentarze:

  1. Wesołych Świąt i miłego wyszywania ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych Świąt i czekam na piekne zakonczenie :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę czekać na ten wpis ze skończonym dziełem :)
    Wesołych Świąt!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń