Czas pędzi, ale i moja praca nie stoi w miejscu. Przybyło sporo krzyżyków i mam nadzieję, że skończę tę skarpetę w sam raz na święta. Liczę na to, że może do końca weekendu uda mi się postawić ostatnie xxx, a potem tylko kontury i maszyna w ruch.
Oto jak ostatnio prezentowała się skarpeta:
A tak wygląda na chwilę obecną. Różnica jest widoczna:
Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i doping - musi się udać ;)
Śliczna! Niecierpliwie czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńJuż prawie koniec! Będzie prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńPhi, cóż to dla Ciebie! Z pewnością się uda :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna, wspaniałe kolory!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybkie dokończenie:)
Mnie też zostało szycie i oprawianie, za czy nie przepadam, a skarpeta jest fantastycznie dziecięca, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńJuż za chwileczkę, już za momencik......
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, zebys zdarzyla!
OdpowiedzUsuńRobisz kawał wspaniałej robótki :)
OdpowiedzUsuńSkończysz na czas - trzymam kciuki :)
Pozdrawiam ciepło.