Nie planowałam żadnych hafcików na te święta, ale zdarzają się takie wzory, że człowiek musi już teraz, natychmiast, nawet zaniedbując dom i rodzinę ;))) Mnie właśnie coś takiego dopadło, samo, nagle, choć się bohatersko broniłam, poległam.
Pomysły mam dwa, oba przyszły w ciągu kilku godzin i oba hardangerowe. Jeden pod wpływem nowo ufarbowanych nici i wzoru udostępnionego przez pewną miłą koleżankę. Przyznam, że wczoraj zaczęłam go realizować, ale jeszcze nie wiem czy powstanie tylko ten jeden drobiazg czy cała kolekcja. Dopiero wtedy będzie zasługiwać na prezentację w tym szacownym gronie.
Drugi to większy projekt, raczej całości do 24 grudnia nie dam rady wyhaftować, ale nawet jedna część powinna spełniać założenia SAL-owe ;) Zawdzięczam go uprzejmości innej miłej koleżanki od hardangera. Najpierw muszę jednak zgromadzić potrzebne materiały, których niestety nie ma w naszych pasmanteriach i w tym wypadku liczę na pomoc kolejnej sympatycznej osóbki. Wygląda więc, że w moim SALu udział wezmą jeszcze 3 inne osoby, a ja go tylko wyhaftuję :))))
W najbliższych dniach podejmę decyzję i uchylę rąbka tajemnicy.
Przejrzałam wstępnie Wasze projekty, niektóre są mi znane, czekają w kolejce do haftowania, inne miałam okazję podziwiać gdzieś w necie, a jeszcze inne widzę po raz pierwszy. Wszystkie są piękne i już się nie mogę doczekać Waszej interpretacji.
Krzysiu !!! Nie masz pojęcia, jak się cieszę i na Twoje towarzystwo i na nowe hardangerki w Twoim idealnym wykonaniu !!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno, po naszemu - do uduszenia :)
Krzysiu tylko pamiętaj że choć jeden krzyżyk w pracy musi być :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem obu hardangerów:)
OdpowiedzUsuńTajemniczo, tajemniczo... ;)
OdpowiedzUsuńhmmm.... muszą być krzyżyki?? bo jak tak, to ja się chyba nie załapię :(
OdpowiedzUsuńYenn, trudno, najwyżej stworzymy sobie swój własny SAL - bez xxx ;)
OdpowiedzUsuńW pierwszym pomyśle krzyżyki występują, co prawda myślałam o wersji bez nich, ale mogę zrobić i tak, i tak, natomiast w drugim nie ma ani jednego. Zawsze jednak można go zrobić na początku, pokazać a potem wypruć :)))))
Oj,mam nadzieję, że brak krzyżyków jest dopuszczalny... Okrutnie jestem ciekawa, co takiego planujesz :-)
OdpowiedzUsuńKRZYSIU !!!
OdpowiedzUsuńChoć tu i pokazuj wszystko po kolei, bo ja sobie też te wzory wydrukowałam i dopiero potem mnie oświeciło, że dziurki trzeba wypełniać ze zdjęcia, albo z angielskiego opisu (tenpadającynanos)
Tereniu, a skąd Ty wiesz do jakich wzorków ja się przymierzam ;) ale Ty to jednak chyba wiesz !
OdpowiedzUsuńCiągle czekam na materiały, bo wymyśliłam sobie żeby zrobić wersję najmniejszą z możliwych, tzn. na najdrobniejszej dostępnej tkaninie i nitkami #8 i #12.