Ja nie wiem, czy mogę, ale zmieniłam koncepcję. Dziewczyny tak pieknie haftują, i takie piękne bombki już powstają, że zwątpiłam. Wczoraj przyszłam po pracy do domu z silnym postanowieniem, że przygotuję sobie kanwę (ja kratkuje, więc roboty mam). Potem zaczęłam myśleć - "a one tak ślicznie..., a wzór taki duży..., znowu nie zdążę... itp". I przypomniało mi się, że w zeszłym roku zrobiłam sobie schemat tej bombki, o którą zdaje się, że była awanturka. Przekopałam zabawki i znalazłam. Wzór mniejszy to i zdążyć powinnam. Nawet znalazłam kawałek pokratkowanej kanwy.
Wprawdzie teraz to zbyt estetycznie nie wygląda, ale jak skończę... :)
Irenko no muszę się zastanowić czy zmiana jest możliwa ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się że będziesz wysyzwała bombkę :) I piękna będzie, czerwona! Poganiam do dalszych postępów i pokazywania :)
czerwony to mój ulubiony kolor więc fanką już teraz jestem wierną, a i wzoru jestem ciekawa :) jak coś to będę po niego jęczeć :)
OdpowiedzUsuńJa bez kratek też już nie ruszam :)
OdpowiedzUsuńSkoro była awanturka to pewnie ciekawy wzór będzie :)))
OdpowiedzUsuńWyszywaj szybciutko, bo ciekawa jestem tego wzoru :)
OdpowiedzUsuńWzór posiadam wyłącznie w wersji papierowej, bo reanimowałam kompa i zdawało mi się, że wszystko, co potrzebne sobie zgrałam. No, niestety nie wszystko :).
OdpowiedzUsuń