Zaglądam tu co jakiś czas i widzę, że lecicie w tempie ekspresowym ze swoimi pracami, za każdym razem widzę nowe cudowności!
Moje Ice Blossom wyszywa się w wolniejszym tempie, ale sukcesywnie:-)
Tak jak pisałam wcześniej, pozmieniałam trochę kolory, żeby pasowały do koloru Aidy i zmiana ta jak na razie wyszła na dobre. Teraz zastanawiam się czym zastąpić perłowego Kreinicka.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:
Ciężko oddać kolor Aidy przez ten wściekle niebieski pisak, jakoś dziwnie mój aparat na niego reaguje i zdjęcia wychodzą jakieś takie zimne...
I Ice Blossom z bliska. Przede mną teraz jeszcze wyszycie needlepointowych motywów, które są w tym wzorze obok krzyżyków:
Rzeczywiście ten pisak daje po oczach, ale mimo to można się dopatrzeć ślicznie zestawionych kolorków - zapowiada się cudeńko!
OdpowiedzUsuńBędzie cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
"ice" to "ice", musi być zimne :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wychodzi, te kontrastowe krzyżyki pięknie podkreślają kolor śnieżynki!
boskie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńTo będzie niesamowicie ładna praca, czekam cierpliwie... bardzo chcę ją zobaczyć gotową :-)
OdpowiedzUsuń