W minionym tygodniu miałam bardzo mało chwil do wyszywania przy coraz słabszym dziennym świetle, ale w końcu udało mi się postawić przy kominku choinkę.
Ileż było z nią zabawy - a to nie ta gałązka, a to nie z tej strony, a to nie ten kolor.
Ciężko było, ale najważniejsze stoi i mówi: patrzcie - jestem piękna, ale gdy zostanę "ubrana" - będę piękniejsza :)))
Ciężko było, ale najważniejsze stoi i mówi: patrzcie - jestem piękna, ale gdy zostanę "ubrana" - będę piękniejsza :)))
W mojej rodzinie zawsze, tradycyjnie, choinkę ubierało się w dniu Wigilii - ja tę tradycję zmieniłam, i ubieram drzewko dzień wcześniej.
Jednak w przypadku choinki z powyższej fotki, będę musiała ubranie wykonać jeszcze wcześniej, ale nie wiem czy uda mi się to zrobić w najbliższym tygodniu.
Pokażę Wam (poza programem), w którym domku jest ten pokoik z kominkiem:)
To ten domek na pierwszym planie :)
Obrazek wyszyłam haftem matematycznym, metalizowaną - perłową nitką.
Udało mi się uchwycić aparatem ten perłowy blask :)
Wyszyłam też matematyczne gwiazdki - są w moim blogu :)
Wyszyłam też matematyczne gwiazdki - są w moim blogu :)
Wszystko się u Ciebie w całość układa :)
OdpowiedzUsuńno no i jakie haft matematyczny na dokładkę :)
OdpowiedzUsuńAle Ci idzie, splociku, to budowanie! Kolorowo... :)
OdpowiedzUsuńCudowny nastrój dzięki temu kominkowi! Piękny jest ten matematyczny, rozświetlony krajobraz...
OdpowiedzUsuńAneladgam - chciałabym , aby tak ładnie układało sie w rzeczywistości, ale...
OdpowiedzUsuńMadziula - dziękuję :)
Jolcia - chciałoby się tak w rzeczywistości, aach...
Ann_margaret - lubię nastrój zimowych świąt, a dzięki blogom czuje się pierwsze, delikatne powiewy tego nastroju :) Dziękuję za pochwałę :)
Kochane moje - marzenia, jak ptaki szybują po niebie i... nic nie kosztują :)))
Pozdrawiam ciepło.
Już sobie wyobrażam jak będzie piękna ta choineczka, juz ustrojona.
OdpowiedzUsuńKolejny bajkowy haft, taki prawdziwie świąteczny...
OdpowiedzUsuń