niedziela, 7 listopada 2010

Melcia - Ursula Michael 5

Wbrew zapewnieniom o popełnieniu w tym roku tylko jednej rękawiczki, siadłam jednak do następnej. Więcej na razie nie powstanie z powodu kryzysu finansowego :D skończyła mi się najciemniejsza granatowa nitka, a nie stać na nową ^^
Koraliki, które posiadam są za mało okrąglutkie więc rękawiczka na razie bez nich (na zdjęciu razem z pierwszą skończoną).

Pozdrawiam i buziakuję i śledzę Wasze poczynania :D

8 komentarzy:

  1. Śliczne, ciepło się robi na sam ich widok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Melciu! Jak się z Tobą skontaktować? Może Ty...? wejdź na mój blog i tam znajdziesz adres mejlowy. Napisz proszę, zaraz odpiszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie urocze! Aż bym na ręce takie chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieplej się zrobiło od Twoich rękawic na blogu, śliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodkie są te rękawiczki:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj mam na nie ochotę od długiego już czasu, tylko jakoś nie miałam kiedy się za nie zabrać ;) dlatego Ci zazdroszczę już ich posiadania :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Obie rękawiczki śliczne... Może tak co roku zrobisz dwie i w końcu zgromadzisz wszystkie osiem :-)

    OdpowiedzUsuń