Skończyłam haftować kolorowe bombki i gwiazdki.
A po milionie pomysłów, burzy mózgu i tysiącu przymiarek, z haftu powstała zasłonko - makatka na okienko w drzwiach łazienkowych.
Ale zanim powstała, to najpierw wyhaftowałam ostatnia bombkę. I muszę przyznać, że jest to najbrzydsza bombka na mojej makatce. Nie miałam już cudownych mulin od Eltei, więc haftowałam cieniowaną muliną DMC.
I ta bombka wyszła mi taka mdła i mało efektowna.
Haft podszyłam ciemnym materiałem, żeby żaden, nawet najmniejszy promyczek światła nie wydostawał się z łazienki.
Pozostało mi jeszcze tylko zakupić haczyki i zawiesić makatkę na drzwiach.
Najbrzydsza bombka mnie się wydaje bardzo ładna, ale pewnie się nie znam :-))))) Masz zarąbistą zasłonko-makatkę!
OdpowiedzUsuńŚliczna makatka!!!!! Świąteczna!!!!
OdpowiedzUsuńCałość wyszła Ci super!
OdpowiedzUsuńŚwietne:) Tylko pozazdrościć:):)
OdpowiedzUsuńTa bombka z całością komponuje się cudownie. Sliczna makatka, taka wesoła :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz, ta zielona jest super! Ty skończyłaś, a ja dopiero zaczęłam, tzn. postanowiłam, że szybko zacznę ...
OdpowiedzUsuńnigdy nie patrzyłam na ten wzór pod kątem wielu kolorów - ale Twoja praca pokazuje że dobrze dobrane kolory dają świetny efekt - gratuluję pięknej pracy :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś z tą tęczą barw, cudne bombki i najważniejsze! już skończone !!!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńczy istniałaby opcja, abym otzrymała ten wzór? święta ida i na pewno się znajdzie na kartkacg
Pozdrawiam,
Marta
P.S. mój e-mail martan007(at)wp.pl :)
OdpowiedzUsuń