poniedziałek, 1 listopada 2010

Bombeczki- kolejna odsłona ;O)

W tym tygodniu troszkę mniej czasu poświęciłam mojemu obrazkowi SALowemu. Ale jak już sie uporałam z innymi, to i przysiadłam wczoraj do bombek i jeszcze dziś dziubnęłam troszkę i mam tyle

Oczywiście jak zawsze kolorki przekłamane, nie wspominając juz o tym ze metalizowaej nitki to wogle nie widać.
Jak skończę wyszywać to będę musiała kazdego elementu robić zblizenie aby pokazać tą niteczkę metalizowaną ;o)

10 komentarzy:

  1. cudne te Twoje bombki, takie eleganckie!
    i do końca niedaleko, ciekawam oprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chcę tak nie mieć czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. To już masz prawie koniec! Wspaniale te bombki wychodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mkniesz ekspresowo! Kolorki przekłamane czy nie - i tak prezentują się interesująco!

    OdpowiedzUsuń
  5. jak polaczymy twoje i moje to bedziemy miec skonczone bomki,hihi

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, dziubnęłaś tylko troszeczkę, a te bombki to tak same się pozawieszały :)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ Ty mkniesz dziewczyno!
    Piękne, siedzę i wzdycham...

    OdpowiedzUsuń
  8. No, bombki górą, bez dwóch zdań! Ależ Ty masz tempo, a jaki efekt. Super!

    OdpowiedzUsuń